A zatem z wynagrodzenia za pracę Igrekowskiego w wysokości 3,6 tys. PLN państwo zabrało mu w postaci podatków bezpośrednich i pośrednich 1,85-1,95 tys. PLN – czyli około 53%. Ale jak policzymy „od dołu” czyli porównamy zdolność konsumpcyjną netto Igrekowskiego (1,65 tys. PLN) do tego co państwo zainkasowała z jego wynagrodzenia (1,95 tys. PLN) to wyjdzie 118%!!! A musimy jeszcze pamiętać, że większość podatków jest przerzucana. Dlatego w cenie dóbr za które płaci Igrekowski tkwią nie tylko podatki pośrednie obciążające ich sprzedaż, ale także podatki bezpośrednie stanowiące koszt sprzedawcy